Ukraina: Albo NATO, albo broń atomowa
– Albo będziemy częścią Sojuszu, jak NATO i przyczynimy się do tego, że Europa będzie silniejsza (…) albo naszą jedyną opcją będzie uzbroić się samodzielnie – powiedział Melnyk w rozmowie z niemieckim radiem Deutschlandfunk. I dodał, że Kijów "zastanowi się wówczas także o statusie nuklearnym", czyli statusie kraju posiadającego broń jądrową.
– Jak inaczej możemy zagwarantować sobie obronę? – mówił Melnyk w rozmowie na temat grożącej eskalacji konfliktu na wschodniej Ukrainie i koncentracji rosyjskich wojsk w pobliżu granicy.
Napięte relacje z Rosją
Od połowy lutego dochodzi do nasilonych walk między ukraińską armią a prorosyjskimi separatystami w Donbasie. Rosyjskie wojska koncentrują się w pobliżu granicy z Ukrainą. – Ta koncentracja jest czymś więcej niż tylko prężeniem muskułów, wymachiwaniem szabelką czy wojennymi pomrukami, jak uważa wielu w Niemczech. Potrzebujemy wsparcia militarnego, a także najnowocześniejszych systemów uzbrojenia, by wzmocnić naszą obronę – mówi ukraiński dyplomata.
W opinii ambasadora jesteśmy świadkami "realnych wojennych przygotowań do nowego ataku militarnego na Ukrainę, które powinny być traktowane poważnie także w Berlinie". Według informacji władz w Kijowie Rosja zgromadziła już blisko 102 tysiące żołnierzy w pobliżu granicy z kontrolowanymi przez prorosyjskich separatystów regionami wschodniej Ukrainy.
Kijów rezygnuje z broni nuklearnej
Po rozpadzie ZSRR i uzyskaniu niepodległości przez Ukrainę w 1991 roku na terytorium tego państwa pozostała duża część radzieckiego arsenału atomowego.
Jednak w kolejnych latach, częściowo pod presją międzynarodową, Ukraina pozbyła się tej broni. W 1992 Ukraina zadeklarowała przystąpienie do porozumienia rozbrojeniowego START-1, podpisując (wraz z Białorusią i Kazachstanem) protokół lizboński do tej umowy. Kraje te zobowiązały się do przystąpienia do układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej z 1968 roku i pozbycia się broni jądrowej.
Ze zobowiązań tych Kijów wywiązał się w 1994 roku.